sobota, 29 września 2018

Zalew Zakrzew w Kłobucku


  Wczoraj urządziliśmy sobie wycieczkę do Kłobucka, nad zalew Zakrzew. Jest to zbiornik retencyjny na rzece Białej Okszy. Pare lat temu został poddany rewitalizacji i stanowi atrakcyjne miejsce wypoczynku. Są tam place zabaw, altany widokowe, molo, ogólnodostępny grill, przebieralnie oraz prysznice. Molo jest moim ulubionym miejscem nad tym zalewem, pięknie wygląda na zdjęciach, a latem wyznacza strefę kąpielową. Minusem tego miejsca jest brak możliwości obejścia zalewu dookoła. Od parkingu trzeba wyruszyć na każdą stronę oddzielnie. 

Mapa: 

wtorek, 18 września 2018

Spacerowa recenzja Quinny Moodd

 
  Dziś pod lupę idzie pojazd Gustawa. Wielu z Was pyta jak nam się sprawdza, czy daje rade, dlatego stwierdziłam, że napiszę ten post, aby zainteresowani mogli sobie do niego zajrzeć. W naszym przypadku wybór był prosty. Obydwoje byliśmy zakochani w Moodd. Jedni za nim szaleją,
inni twierdzą, że jest okropny, niepraktyczny itp. To podobnie jak z naszym Cahirkiem,
jeśli chodzi o wygląd.
  Plusy:
- design, nowoczesny i ciekawy
- zwrotność, zakręca o 180% praktycznie w miejscu
- rewelacyjny w prowadzeniu w warunkach miejskich
- przednie, blokowane koło, dzięki, któremu naprawdę dobrze sobie radzi w piaszczystym terenie
- szybkie, pneumatyczne składanie i rozkladanie wózka
- możliwość montowania siedziska w dwóch kierunkach jazdy
- tapicerka jest przymocowana napami, co pozwala ją odczepiać i prać w pralce
- gondola składa się prawie na płasko

  Minusy:
- waga, 15 kg
- mały kosz na zakupy
- mała budka, w słoneczne dni zdecydowanie potrzebna parasolka

  Nasz Quinny nie ma z nami łatwego życia. Jeździł już chyba w każdych warunkach atmosferycznych  i po każdej nawierzchni. Testy przeszedł pozytywnie. Piach, żwir, śnieg mu niestraszne. Wiadomo, że spacerując po piachu będzie trudniej, potrzeba więcej siły, ale z żadnego spaceru nie zawróciliśmy bo nie dało się jechać wózkiem. W warunkach miejskich, chodnik, płytki praktycznie sam się prowadzi.
 Jesteśmy z niego zadowoleni. Poniżej możecie pooglądać w jakich miejscach z nami był. Ja doszłam na jednym ze spacerów do wniosku, którym zakończe ten wpis. Nie ważny jest wózek, ważny jest pchacz. W naszym przypadku tym pchaczem w cięższych terenach jest Arek, on nie narzeka na Moodda wcale.

Strona producenta: http://www.quinny.com/pl-pl/wozki/moodd/



























sobota, 15 września 2018

Zalew Blachownia

  W tym tygodniu wybraliśmy się na spacer do Blachowni, nad zalew. Miejsce oddalone jest około 16 km od centrum Częstochowy. Zalew to zbiornik retencyjny na rzece Stradomce. Kiedyś był miejscem wypoczynku i kąpieli, ostatnio przede wszystkim połowu ryb. Teraz się to zmieni ponieważ zachodzą tam ogromne zmiany, dookoła powstała ścieżka, zalew jest oczyszczany, zmienia się okoliczna infrastruktura, a całość pochłonie około 14 mln złotych.
  W tym momencie nie jest to oblegane miejsce, na pewno to się zmieni po remoncie, szczególnie latem.
  Mieliśmy też przygodę. Przez remont w jednym miejscu nie było przejścia. Jak widać poniżej na zdjęciach, żeby nie zamoczyć butów przeskakiwaliśmy nad wodą, ja przeszłam po tych deskach, a Arek miał zabawę.

W tym miejscu zaparkowaliśmy samochód: Tutaj