piątek, 3 kwietnia 2020

#zostańwdomu, a rozładowanie energii Cahira

  Od około 3 tygodni większość z nas jest w domach. Spacery z psami są możliwe, ale pojawia się coraz więcej ograniczeń. Najpierw zamknięto parki, bulwary. Dziś pojawiła się informacja o zamknięciu Lasów Państwowych i Parków Narodowych. Musimy zacząc uatrakcyjniać dzień naszych pupili w domu. My od dawna stosujemy kilka zabaw, które pomagają Cahira wymęczyć w domu.
   Pierwsza grupa to aktywne karmienie. W poprzednim poście pisałam o wężu Trixie. Tutaj macie link do posta:http://spacerujzpsem.blogspot.com/2020/03/przyjaciel-cahira-waz-trixie.html

  Kolejną zabawką tego typu, która u nas się sprawdza, to większości znany Kong.
  Trzeci sposób to Polowanie na Kulki podpatrzone u Copiesnato.pl. Tutaj macie link do ich artykułu o aktywnym karmieniu: https://copiesnato.pl/aktywne-karmienie-mozgu-ozywienie/

Bierzecie kulki karmy, kładziecie po jednej na podłodze i w nią pstrykacie. Zadaniem psa jest je złapać.





  Druga grupa to trenowanie z psem psich komend. Smaczki w rękę i ćwiczymy. Jak dopiero zaczynacie to w internecie znajdziecie sporo filmików jak to robić. My nie jesteśmy w tym najlepsi. Parę komend znamy. Nie robimy tego jak profesjonaliści, ale Cahir musi przy tym myśleć, ćwiczyć i się zmęczyć.

  Trzecia grupa to aktywne zabawy. Czytałam ostatnio, że są niewskazane, bo pobudzają psa, ale u  nas się sprawdzają. U Cahira zdecydowanie wygrywa szarpak. Ciągniecie, siłowanie, bieganie za nim i przynoszenie go to coś co uwielbia. 15-20 min takiej zabawy i jest padnięty. 





 
  To są nasze sposoby na zabawy w domu z Cahirem. Te stosujemy, a jest jeszcze wiele innych. Myślę, że każdy z Was znajdzie coś dla swojego pupila.

Pozdrawiam Was Psiarze
Sandra

wtorek, 31 marca 2020

Przyjaciel Cahira- Wąż Trixie


  Waż Trixie zagościł u nas w domu w grudniu. Schował się pod choinką, w prezencie Cahira. Gdy pokazuję go na kolejnych stories, zdjęciach, pojawiają się wiadomości ze zdziwieniem, że jeszcze żyje, że jest w całości. Wiem, że wielu Was mających przyjaciela  bulteriera czeka na ten post, bo to zabawkowo ciężkie bestie. Zazwyczaj wszystkie zabawki kończą żywot po 2 min. Ja przez to przestałam je kupować Cahirowi, wyjątek to sznury, szarpaki, naturalne, suszone smaczki. Postaram się go dobrze opisać i wyjaśnić jak to jest z  nim u nas.
  Wąż Trixie to zabawka na smakołyki, jest wykonana z gumy termoplastycznej, ma otwór, który można nadziewać jedzeniem, smakołykami. Ma 42 cm.
  Zabawki na smakołyki to ciekawa odmiana zabawki, można ją wykorzystać do aktywnego karmienia. Psiaki uwielbiają zdobywać pożywienie, ćwiczą wtedy umysł, a do tego poprzez żucie i lizanie uspokajają się. Więc mamy przyjemne z pożytecznym. Pamiętajmy tylko o tym, aby to co wkładamy do zabawek odejmować od dziennej porcji pożywienia, którą przyjmuje nasz psiak.
  Wąż ma wąski, a długi otwór, więc psiak raczej musi z niego wylizywać pożywienie, lub go gryźć i wyciskać. Cahir sobie ułatwił zadanie, bo na przywitanie odgryzł mu końcówkę ogona przez co łatwiej wychodzi mu pokarm.
  Jeśli chodzi o jego wytrzymałość to mam sposób na niego. Cahir ma go tylko do czasu, póki jest w nim jedzonko, jak jest pusty to zabieram. Na początku ich znajomości popełniłam błąd, dałam go Cahirowi na chwilę po odpakowaniu prezentu i stało się to o czym pisałam wyżej. Więc jeśli macie bulteriera, bądź innego psiego niszczyciela i nauczycie psiaka używania go w ten sposób, to też Wam posłuży.
  Czyszczenie zabawki jest łatwe. Można to zrobić ręcznie. Rozchylić boki i umyć w środku ręką, lub gąbką. Umyłam go także w zmywarce i wszystko jest ok.
  Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Cahir wyjada z niego już ponad 3 miesiące, a cena jest zachęcająca.













poniedziałek, 16 marca 2020

Spacer do Grodziska Gąszczyk


  Grodzisko Gąszczyk znajduje się w Siedlcu-Podlesiu. Umieściłam je w dziale Częstochowa, ponieważ nasza trasa rozpoczyna się przy Stadninie Pegaz, na Mirowie, w Częstochowie.
Tutaj macie miejsce startu:  mapka


 Grodzisko Gąszczyk to skalno-wyżynne grodzisko o owalnym kształcie. Usytuowane jest na wzgórzu, nad Wartą, w okolicy Sanktuarium Św. Ojca Pio na Przeprośnej Górce. W tym miejscu były prowadzone prace archeologiczne, gdzie znaleziono pozostałości po osadzie pradziejowej kultury łużyckiej, oraz po grodzisku wczesnośredniowiecznym.
  Tutaj możecie przeczytać więcej informacji o tym miejscu:   http://www.mstow.pl/art/3035,grodzisko-gaszczyk-w-siedlcu-podlesiu

  Trasa spaceru rozpoczyna się od stadniny, ścieżka początkowo jest utwardzona, żwirowa, później zamienia się w asfaltową ścieżkę rowerową. Wzdłuż trasy są domki,  zadaszone miejsca, w których można odpocząć, coś zjeść.










Kamyczki i rzucanie nimi to jedna z ulubionych zabaw Gustawa na spacerach :)





Tutaj zaczyna się zmieniać nawierzchnia ścieżki. Najpierw kostka brukowa, potem asfalt. Całość idealnie nadaje się na spacer z wózkiem.



Trasa początkowo jest po płaskim, a potem trochę wspinania na Przeprośną Górkę.


W tle widać Sanktuarium Św. Ojca Pio. Tutaj zaczynają się już drogowskazy na Grodzisko Gąszczyk. Bardzo dobrze jest oznaczone. Są tablice informacyjne.














            Piękne miejsce, a ja już nie mogę się doczekać, aż się tam zazieleni. Na pewno Wam to pokażemy ;)

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Zalew Tasarki i Skała Miłości w Mstowie


     Takie spacery jak ten lubię najbardziej. Mieliśmy sprawę do załatwienia w tym rejonie, więc pomyślałam, że zabierzemy Cahira, spacerowe stroje, nasz spacerowy ekwipunek i odwiedzimy Zalew Tasarki. Nieplanowanie trafiliśmy idealnie w Golden Hour, więc niebo rozpieściło nas kolorami. 
  Z tego miejsca wystartowaliśmy: https://www.google.pl/maps/@50.8272363,19.2918782,17z

  Zalew Tasarki to sztuczny zbiornik zasilany wodą ze źródeł, otoczony piaszczystą plażą. W okolicy są altanki, miejsca do grillowania, plac zabaw oraz ścieżki do spacerowania. W zimowy piątek, koło godziny 14-15 spotkaliśmy tam dwa psiaki i pięcioro ludzi. Cahir jak poczuł piasek pod łapami to rozpoczął swoje szaleństwa, co widać poniżej.










  Z zalewu udaliśmy się ścieżką w stronę Skały Miłości. Ścieżka prowadzi wzdłuż rzeki.




 Pod Skałą Miłości są tablice informacyjne, oraz wybudowana drewniana platforma do obserwacji skały, rzeki, kaczek. Te ostatnie były ogromną atrakcją dla Gustawa.









  Ze Skały możemy zejść z powrotem na dół i wrócić ścieżką, którą przyszliśmy, albo wejść wyżej na kolejną platformę widokową.






  Ten punkt widokowy z tą ławeczką, to dla mnie hit tego spaceru. W połączeniu z tym słońcem i niebem, które zastaliśmy to miejce idealne na randkę . Romantico :D


  Po odpoczynku na ławeczce wracamy ścieżką przez las do zalewu w okolice altanki.






  Na koniec plac zabaw, nawet Cahir chętnie skorzystał ;)




    Link do poprzedniego postu z tego miejsca:
http://spacerujzpsem.blogspot.com/2017/06/mstow.html

   Na instagramie w wyróżnionych relacjach pod tytułem Mstów są filmiki z tego spaceru, tam możecie dokładniej pooglądać to miejsce :)

  Pozdrawiam Was i Wasze psiaki :)
  Sandra